Strona zbiera w jednym miejscu to, co dotyczy wspólnych działań, a wisi w różnych oczkach sieci.

piątek, 20 czerwca 2014

Na rowerach po płaskim

      Czasem trudno zorganizować wyjazd w góry. Można się wtedy pocieszyć wypadem w najbliższą okolicę. Na przykład na poszukiwanie białej plaży. Znaleźliśmy plażę niezbyt białą, a na niej spotkaliśmy Marzannę z ubiegłej zimy. Pilnowała nam rowerów, gdy gromadziliśmy opał na ognisko.


Kirkut w Pyskowicach

Mosty kolejowe nad Dramą

Marzanna w negliżu. Dotarła nad zalew w Dzierżnie z nurtem Kłodnicy.

Okolica ładna, ale miasta śmiecą, a rzeka niesie to tutaj, bo zalew to wielki osadnik.

Przy ognisku zleciał czas do wieczora.

Jaz na Kłodnicy, spiętrzający wodę dla basenu portu w Łabędach - na początku Kanału Gliwickiego

Trochę więcej zdjęć jest tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz